Napisane parÄ™ dni temu dla
marianek . W ramach dobranocki :)
Tytuł: Zmiana
Autor: Gokuma
Pairing: Byakuya/Renji i Shunsui/Ukitake (w domyśle)
Rating: PG
Ostrzeżenie: mpreg
Timestamp: przed narodzinami Kaoru (drugiego dziecka Kuchikich)
Zmiana
Byakuya nie zastanawiaÅ‚ siÄ™, co bÄ™dzie nosiÅ‚ w czasie drugiej ciąży. Stroje nigdy zresztÄ… nie należaÅ‚y do rzeczy, które interesowaÅ‚y go w jakimÅ› szczególnym stopniu. Ubrania po prostu byÅ‚y - zamawiane i obstalowywane przez sÅ‚użbÄ™, okreÅ›lone przez tradycjÄ™ i reguÅ‚y kodu. Nawet te, które zostaÅ‚y mu sprawione w czasie przed narodzinami Hikaru nie byÅ‚y niczym szczególnym: stanowiÅ‚y po prostu wariacje jego zwykÅ‚ych kimon i yukat i uszyte zostaÅ‚y tak, by nie zdradzać, że figura jedynego dziedzica rodu Kuchikich zmienia sie w sposób widoczny.
Byakuya byÅ‚ z tego zadowolony: ciąża nigdy nie byÅ‚a traktowana przez czÅ‚onków Gotei jako coÅ› godnego wojownika; gdyby - choć jeszcze tak siÄ™ nie zdarzyÅ‚o - w bÅ‚ogosÅ‚awionym stanie znalazÅ‚a siÄ™ któraÅ› kapitan shinigamich, niechybnie odesÅ‚ano by jÄ… do mniej istotnych zadaÅ„.
Byakuya nie lubiÅ‚ czuć siÄ™ sÅ‚aby; nie znosiÅ‚ też stosowania wobec niego jakiejkolwiek taryfy ulgowej, choć ta - jak twierdziÅ‚a Unohana - z miesiÄ…ca na miesiÄ…c stawaÅ‚a siÄ™ coraz bardziej potrzebna. Ubrania, które uszyto mu podczas pierwszej ciąży, nie zdradziÅ‚y jego stanu prawie aż do koÅ„ca - i Byakuya, widzÄ…c w lustrze, że jego wyglÄ…d znów zaczyna siÄ™ zmieniać, po prostu siÄ™gnÄ…Å‚ po stroje sprzed paru lat - pracowicie schowane i zabezpieczone przed zniszczeniem przez któregoÅ› ze sÅ‚użących.
I wszystko szło znanym już Byakuyi trybem do czasu, gdy zauważył podczas jednego z zebrań spojrzenie Ukitake Jyuushirou.
Kapitan Ukitake miaÅ‚ już wtedy dwoje wÅ‚asnych dzieci, co zresztÄ… nikogo nie dziwiÅ‚o: wszyscy po cichu mówili, że jeÅ›li ktoÅ› naprawdÄ™ czekaÅ‚ na wynalazek Mayuriego, to wÅ‚aÅ›nie on. Dowódca trzynastej dywizji znany byÅ‚ ze swego pogodnego charakteru; podczas zebrania jednak przypatrywaÅ‚ siÄ™ Byakuyi krytycznie i - nie wiedzieć czemu - z niezadowoleniem.
Po zakoÅ„czeniu obrad biaÅ‚owÅ‚osy mężczyzna podszedÅ‚ do Kuchikiego, który zwlekaÅ‚ z opuszczeniem sali, czekajÄ…c na wyjÅ›cie innych. Byakuya, widzÄ…c zbliżajÄ…cego siÄ™ Ukitake uniósÅ‚ brew: kapitan trzynastego oddziaÅ‚u rzadko z nim rozmawiaÅ‚, ich charaktery i poglÄ…dy na życie różniÅ‚y siÄ™ trochÄ™ za bardzo.
Ukitake poczekaÅ‚, aż wszyscy inni kapitanowie opuszczÄ… salÄ™ zebraÅ„; po chwili wspólnego milczenia zapytaÅ‚ cicho:
"...Wstydzisz siÄ™ tego, Kuchiki-kun?"
Byakuya wzruszyÅ‚ ramionami. Ukitake patrzyÅ‚ na niego jeszcze moment, po czym odszedÅ‚; kapitan szóstego oddziaÅ‚u zauważyÅ‚ kÄ…tem oka czekajÄ…cego na Jyuushirou w drzwiach Shunsui.
W ciszy siedział jeszcze przez chwilę bez ruchu. Potem powoli, upewniając się, czy nikt nie patrzy, dotknął swojego brzucha.
DzieÅ„ później krawcy klanu Kuchikich otrzymali od dziedzica rodu nowe zamówienie.