gokuma: (travel)


One of the most important and unxpected things in the new “Logan” trailer is not the fact the kid Wolverine meets is young X-23, but the fact X-Men comics are now an in-universe thing, something that exists within that world.

That quick moment from the trailer is enormously important because it implies that at some point someone decided to create a story, a work of fiction starring one of the universe’s most hated and feared minority - and made them heroes. Showed them as heroes, showed them doing important stuff, living meaningful lives, and having - that’s what the scene the issue from the trailer shows - support of others. Not being alone, different and “bad”, not staying in the background so the “normal” characters could shine, but being the heroes, the protagonists of their own stories.

There are in-universe authors, in-universe publishers that made the comics Laura reads - and the fact she could get them means that at least at some point they were easily available for any reader that wanted to get them. And - as much as I understand Logan’s “And not like this” - I am not surprised that the young mutant kid became “an X-Men fan”. Why wouldn’t you embrace the thing that helps you survive?



Crossposted to DW and Tumblr
gokuma: (obey the wolf)
What's your opinion about the new X-Men movie?
gokuma: (magneto rules)
*mild spoilers*


I've watched the new X-Men movie today and I REALLY enjoyed it. Some scenes (the ones set in Poland) made me laugh uncontrollably but overall, I had a lot of fun and I liked it far better than "Days of Future Past" and much more than "Captain America: the Civil War". I'm very disappointed I can't find any good Apocalypse fics but maybe that's gonna change next week, after the American premiere  :)
gokuma: (Default)
This is NOT James McAvoy.
Although he totally looks like him.
The photo was taken in 1962.
"X-Men: First Class" takes place in 1962.

gokuma: (szczurek charles - love)
A.k.a. ALL THE AWARDS


Cosplaying. You're doing it more than right.
(Source)
gokuma: (just kiss - xavier i magneto)
Był czas (około trzysetnego numeru "Uncanny X-Men"), kiedy Magneto na jakiś czas zniknął z horyzontu. X-Men zajmowali się innymi sprawami. W jednej z historii - crossoverze "Pieśń Egzekutora" - pojawia się maniak pod tytułem Stryfe, który przeprowadza zamach na Charlesa Xaviera. Profesor X zostaje ranny w głowę i jest bliski śmierci, od której ocala go Apocalypse (normalnie - wróg X-Men, w tej akurat jednej historii ich sojusznik). Erik Lehnsherr vel Magneto zajmuje się w tym czasie swoimi sprawami: odcięty od świata, w środku Antarktydy buduje swoją nową siedzibę...


Rytuał )


gokuma: (just kiss - xavier i magneto)
27 icons
[12 + 15 alternatives]
Credit isn't necessary, comments are <3

001002003
004005006
007008009
010011012
All the images come from webcomic  Ratty Charles and Erik the Shark  (check it out on Tumblr!)

Alternatives )
gokuma: (erik/charles - husbands)
Bo wena może cię złapać z dowolnej przyczyny. I kompletnie niespodziewanie. Moja wena przybiegła, zachęcona tym zdjęciem:



Większość ludzkości widzi tu cztery kotki. Ja - Seana (zaspane kocię rude), Hanka (największy kot, o ciemnym umaszczeniu), Alexa (kocię szarawe, czujne) i zwierzątko, wokół którego wszystkie pozostałe się skupiają, czyli Charlesa. I stąd fik.
Tytuł: Kocie sprawy
Autor: Gokuma
Fandom: X-Men
Postacie: Charles, Hank, Sean, Havok (Alex), Erik
Pairingi: sugerowane Charles/Erik
Ostrzeżenia: angstowy fluff, kittyfic
A/N: photo by Kingmarix
A/N2: niebetowane, za ewentualne błędy przepraszam


Kocie sprawy


     Charles westchnął cicho i spróbował zwinąć się w kłębek, podkulając ogon ostrożnie, tak by nie dotknąć tylnich łapek. Hank miauknął niespokojnie i usiadł tuż przy nim, nie wiedząc za bardzo, co jeszcze mógłby zrobić. Zawsze do tej pory sądził, że na wszystko potrafi znaleźć radę - ale teraz cała jego kocia wiedza zdawała się bezużyteczna i dawno nie czuł się już tak bezradny. Tylne łapki Charlesa były nieruchome - a jego grzbiet cały obolały i Hank nie potrafił nic na to poradzić. Charles na jego prośbę usiłował parokrotnie stanąć albo wysunąć chociaż pazury, ale nie dał rady - i Hank w końcu poprosił, żeby położył się na trochę i odpoczął po minionym, stanowczo zbyt burzliwym dniu.
     Gdzieś w oddali dał się słyszeć stłumiony szelest i Hank spojrzał w tamtą stronę; potem fuknął cicho, dostrzegając szarego kota taszczącego kolejną upolowaną mysz. Alex zostawił swoją zdobycz tam, gdzie położył pozostałe i ostrożnie wskoczył na fotel, na którym znajdowali się Hank i Charles.
     To był miękki, wygodny fotel, idealny do wylegiwania się i każdy z mieszkańców posiadłości ucinał sobie na nim wielokrotnie poobiednie drzemki. Dom, w którym się znajdowali, był pełen takich wspaniałych miejsc - cichych, wystawionych ku promieniom słońca, miejsc, na których można było się przespać lub od czasu do czasu poostrzyć pazury. Hankowi nie było źle w jego poprzednim domu, pełnym tajemniczych zakamarków, ale tu czuł się znacznie lepiej. A Charles był wyjątkowo spokojnym przywódcą stada.
     Teraz jednak, gdy Charles został ranny, Hank - jako najstarszy - czuł się odpowiedzialny za resztę kotów. Ich stado było teraz bardzo malutkie i składało się z niego, Alexa, Charlesa i Seana, który chodził po pokoju, usiłując od czasu do czasu zapolować na unoszący się w powietrzu pyłek. Sean był najmłodszym z kotów, najbardziej dziecinnym i zabawa stanowiła jego sposób radzenia sobie z niepokojem. Bo bali się wszyscy, cała trójka. O to, co będzie Charlesem. O to, co stanie się z ich domem, teraz, kiedy najstarszy, najbardziej odpowiedzialny z nich nie był już w stanie polować, nie był w stanie nawet się podnieść o własnych siłach.
     Charles musiał wyłapać coś z tych jego myśli - lub może coś mu się przyśniło, bo nagle skulił się jeszcze bardziej i nakrył łapami łepek. Sean przerwał swoją pogoń i wskoczył na fotel ; Havok spojrzał krótko na Hanka i umościł się koło śpiącego Charlesa, dotykając nosem jego futra.
Sean usiadł obok. Hank rozejrzał się jeszcze raz wkoło, szukając ewentualnego zagrożenia, wreszcie dołączył do Seana i Havoka, ostrożnie moszcząc się przy śpiącym Charlesie.
Delikatnie powęszył go i przygładził zmierzwione futro na szyi.
"Zostaniemy z tobą. Obronimy cię" pomyślał, a Charles westchnął przez sen.
 
Daleko od tego miejsca kot o imieniu Erik dotknął łapą swej nowej obroży i wpatrzył się w ciemniejące niebo.
 
    




gokuma: (just kiss - xavier i magneto)

Jak już kiedyś opowiadałam, moja podświadomość - a dokładnie: moja śniąca podświadomość często mnie zadziwia. Zazwyczaj tym, co potrafi z siebie wygenerować i jak kombinuje sobie różne historie z rzeczy, które ostatnio obejrzałam, zobaczyłam, przeżyłam. Czasami mam wrażenie, jakby w umyśle wilka był drugi wilk - śniący - któremu bardzo zależy, żeby wywołać na mojej twarzy uśmiech (albo zdumienie: "Ooo... A to skąd się...?"). Wyobrażam sobie takiego wilka łażącego po wielkiej sali wypełnionej kawałkami mozaiki. I składającego ze sobą różne kawałki, a potem przybiegającego się pochwalić: "O zobacz, zobacz! Ładne? :D"

Dzisiaj śniła mi się historia dziejąca się w świecie Thora. Czy może raczej: świecie Thoropodobnym, bo przypominało to Asgard, ale żadnych postaci z samego filmu tam nie było. Zamiast tego główną rolę odgrywały tam dwie osoby będące przedziwną fuzją Erika Lehnsherra i Charlesa Xaviera z "X-Men" (i - podtekstowo - także grających ich aktorów, Jamesa McAvoya i Michaela Fassbendera). 

Dawno - może dziesiątki, może setki lat wcześniej - Erik i Charles byli zupełnie innymi osobami. Potem zdarzyło się coś (sen nie precyzował, czy był to wypadek czy świadoma decyzja), co sprawiło, że ich osobowości i osoby zlały się w jedno, po czym podzieliły z powrotem. I tak nowy "Erik"  jest we śnie bardzo wysokim, szczupłym i czarnowłosym mężczyzną o spokojnym charakterze, którego trudno w jakikolwiek sposób wyprowadzić z równowagi. Jest wojownikiem - ale nie lubi walczyć, bo idzie to nie w parze z jego temperamentem. Jest raczej kimś, kto będzie szukał wszelkich możliwych sposobów, żeby otwartej konfrontacji uniknąć - szuka raczej bardziej "umysłowych" metod rozwiązania problemu.

Co innego Charles: nowy Charles jest chętny do walki i narwany - co zjednuje mu i mnóstwo przyjaciół i zapewnia całą rzeszę wrogów. Jest osobowością typu "serce na dłoni" - podczas gdy Eryk jest zdecydowanym introwertykiem, o bardzo wyważonym usposobieniu. Trudno powiedzieć, czy Charles jest kobietą czy mężczyzną - we śnie było pokazane to tak, jakby nie miało to znaczenia wśród bogów. W każdym razie - podczas owego dawnego Podziału w Charlesie skupiły się wszystkie cechy "kobiece" (czy raczej: kojarzące się z ruchem, gwałtownością, przemianą), Erik stał się taką ostoją spokoju, kimś, ktoo trzyma - często dosłownie - swojego Charlesa w ryzach i nie pozwala mu zrobić sobie kuku.

We śnie nie działo się wiele: Erik i Charles szli właśnie przez ogromny, kamienny korytarz w Asgardiańskim pałacu. Był późny wieczór, więc droga oświetlona była pochodniami, dającymi mnóstwo pomarańczowożółtego światła. Poza nimi nie było nikogo. Korytarz niósł odgłos ich kroków i głosy.
Charles był wściekły. Z jakiego powodu nie wiem, ale ktoś (Loki?) zrobił mu właśnie afront, skrzywdził jakoś jego wyznawców czy coś w tym stylu - generalnie obraził w taki sposób, że Charles aż gotował się wściekłości i koniecznie chciał odwetu. Erik, idący tuż przy nim, tłumaczył mu spokojnie, że ów wróg właśnie takiej reakcji się spodziewał, że zrobił to właśnie, chcąc takiego efektu.

Charles w tej wizji jest osobą bardzo niską, o androgynicznych rysach twarzy. Walczy jakąś paskudną, zadającą okropne rany bronią - takimi dwoma mieczami, które mają ostre zadziory, trochę przypominającymi maczetę. Zwykle chodzi ubrany w lekki pancerz; długie brązowe włosy ma związane ciasno w kitkę.
Eryk nosi się na szaro-czarno - we śnie ma czarną szatę, długi płaszcz i hełm, którego normalnie nie nosi, ale który tym razem założył, gdyż spodziewa się w najbliższym czasie walki/ataku. Charles gotuje się ze złości i nie wiadomo, co z tego wyniknie - jednocześnie ma realne powody do rozdrażnienia, choć jego gwałtowny temperament może sprawić, że zrobi (sobie) więcej szkody niż pożytku.

W chwili, na której koncentrował się sen (ktory w sumie był krótki; miał tylko mnóstwo "informacji dodatkowych") Eryk usiłuje właśnie przekonać swojego Charlesa, żeby ten wstrzymał się jeszcze z odpowiedzią na prowokację. Właśnie przystanęli na środku korytarza; Eryk przykucnął i tłumaczy coś Charlesowi, trzymając dłoń na jego pancerzu. Normalnie Eryk góruje dosyć nad swoim partnerem (jest od niego/niej prawie metr wyższy), więc taka zmiana... perspektywy jest dosyć niezwykła. Charles odpowiada na coś "nie" i "nie", ale widać, że zaczyna się wahać i jego wściekłość - przynajmniej na tą chwilę ostyga.

A właśnie: "partnerzy". We śnie pokazane jest (w "przypisach"), że relację między Erikiem i Charlesem trudno ująć w kategoriach ludzkich. Dawno temu, przed Podziałem, byli towarzyszami broni, przyjaciółmi i kochankami. Teraz - trudno to opisać: choć relacja fizyczna nie zniknęła, są bardziej braćmi. Albo może - bardziej-niż-braćmi.
W chwili tuż przed Podziałem byli przez przez jakimś czasie jednością - teraz znowu są rozdzieleni na dwie osoby, ale każdy z nich ma w sobie część, jakiś aspekt drugiego (na dalekim planie sen tłumaczy, że Podział był odzwierciedleniem jakichś zmian na świecie; albo też te zmiany były rezultatem Podziału). 

W każdym razie- na obecnym etapie jeden faktycznie nie może żyć bez drugiego. Nie wiadomo, czy kolejny Podział się zdarzy. Tego rodzaju zjawiska w ogóle są rzadkie. Zarówno Charles i Erik byli wielokrotnie pytani, czy nie jest im teraz dziwnie - i czy nie tęsknią za byciem "sobą". Ale to nie o to chodzi; sam fakt zajścia Podziału jest dowodem ogromnej bliskości - i tak jak teraz jest im właśnie dobrze.


I like my dreams :)
gokuma: (FoxyGin by Ran)
Fassy - it's okay to be gay


Oh God... *howls with laughter and rolls on the floor*

gokuma: (obey the wolf)
And awesomeness.

Brought to you by Tumblr:

gokuma: (erik/xavier!)
...Because sometimes it's more than one.

This time brought to you by the producers of "X-Men: First Class":

Deleted scenes on the Blu-ray include:

  1. Erik in Argentinean Airport
  2. Shaw with Cuban Generals
  3. Charles and Moira’s Tryst, Part 1
  4. Charles and Erik Recruit Angel (extended)
  5. The Russian Truck (extended)
  6. Erik vs. Russian Guards (extended)
  7. Shaw’s Plan (extended)
  8. Havok Training, Part 1 (extended)
  9. Banshee Training, Part 1 (extended)
  10. Havok Training, Part 2 (extended)
  11. Banshee Training, Part 2 (extended)
  12. Hank and Raven in the Lab (extended)
  13. Charles and Moira’s Tryst, Part 2

Source

Now, let's hope it's not just on Blu-Ray...
gokuma: (erik/xavier!)
Brought to you by [livejournal.com profile] chuchacz and amazing [livejournal.com profile] gyzym whose fic inspired this comic strip. Go and tell both artists how awesome they are :)


 
Awww, don't be so depressed, Charles, it's gonna be alright...
 
link to the full comic stripe
epilogue :)
gokuma: (szczurek charles - love)
Brought to you by Tumblr (and an unknown fanartist):



*_______*

Icon post!

Jul. 30th, 2011 03:52 pm
gokuma: (Default)
Preview:



99 icons [29 + alternatives]

Credit isn't necessary, comments are <3


Much more under the cut )
gokuma: (szczurek charles - love)

New comic stripe with Shark and Rat


DAWWWWWWWW..! <3
gokuma: (szczurek charles - love)
New comic stripe with Shark and Rat (yeeey)



What can I say... BED WAS NEVER AN OPTION :D

BTW, check also the washing machine fic by [livejournal.com profile] akayalovesyaoi and a laudromat movie with young Fassy :D
gokuma: (szczurek charles - love)
Brought to you by Ratty Charles, Erik the Shark and two fangirls -  [livejournal.com profile] chuchacz and [livejournal.com profile] gokuma :)



Check the whole stripe here
gokuma: (FoxyGin by Ran)
Provided by awesome  [livejournal.com profile] chuchacz who posted her first comic stripe about Erik the Shark and Ratty Charles. Yeeeeeey! ^______*


Click here to see the whole comic stripe :D
gokuma: (Default)
Provided by the amazing X-Men: First Class fandom <3


*_____*

Profile

gokuma: (Default)
gokuma

October 2022

S M T W T F S
      1
2345678
9 101112131415
16171819202122
23242526272829
3031     

Syndicate

RSS Atom

Most Popular Tags

Style Credit

Expand Cut Tags

No cut tags
Page generated Jun. 8th, 2025 08:43 pm
Powered by Dreamwidth Studios