![[personal profile]](https://www.dreamwidth.org/img/silk/identity/user.png)
Ukazała się druga książka Waltera Moersa (tego od "Miasta Śniących Książek"). Rzecz nosi tytuł "13 1/2 życia kapitana Niebieskiego Misia" i wydana jest jeszcze bardziej wstrząsająco niż pierwsza powieść. Twarda oprawa. Obwoluta. Wstążka (niebieska, rzecz jasna) wszyta jako zakładka. Lepszy (bardziej biały) papier.
Bogiem a prawdą nie miałam nic przeciwko wydaniu pierwszemu, zwłaszcza, że kosztowało chyba 20 złotych mniej niż nowy tytuł (za który trzeba wybulić 59,99 zł). W sumie wolałabym nawet, żeby obie książki wyszły w tzw. paperbacku. "13 1/2 życia..." waży chyba z 3 kilo.
Ale... to wszystko nie ma szczególnego znaczenia, prawda? Najważniejsza jest sama historia : ")
PS. W tzw. "Arsenale" (księgarni z tanią książką) kupiłam też "Czerwonego Proroka" i "Kryształowe miasto" Carda. Za obie ksiażki zapłaciłam (łącznie) niecałe 17 zł. "Czerwonego Proroka" poszukiwałam bezskutecznie po różnych księgarniach od paru miesięcy.
Jeszcze z notatek książkowych: w tej samej księgarni widziałam coś, co było "vademecum zdrowia mężczyzny". Nosiło to-to tytuł "Indianin cierpi w milczeniu" (O_o).
Nauka z filmu "Jedna ręka nie klaszcze": używaj nowych kaset do nagrywania. To bezpieczniejsze.
I jeszcze jedno:
Bogiem a prawdą nie miałam nic przeciwko wydaniu pierwszemu, zwłaszcza, że kosztowało chyba 20 złotych mniej niż nowy tytuł (za który trzeba wybulić 59,99 zł). W sumie wolałabym nawet, żeby obie książki wyszły w tzw. paperbacku. "13 1/2 życia..." waży chyba z 3 kilo.
Ale... to wszystko nie ma szczególnego znaczenia, prawda? Najważniejsza jest sama historia : ")
PS. W tzw. "Arsenale" (księgarni z tanią książką) kupiłam też "Czerwonego Proroka" i "Kryształowe miasto" Carda. Za obie ksiażki zapłaciłam (łącznie) niecałe 17 zł. "Czerwonego Proroka" poszukiwałam bezskutecznie po różnych księgarniach od paru miesięcy.
Jeszcze z notatek książkowych: w tej samej księgarni widziałam coś, co było "vademecum zdrowia mężczyzny". Nosiło to-to tytuł "Indianin cierpi w milczeniu" (O_o).
Nauka z filmu "Jedna ręka nie klaszcze": używaj nowych kaset do nagrywania. To bezpieczniejsze.
I jeszcze jedno:
Gokuma carries Mystic Tide, Infinite Tsunami unsealed. It resembles a red halberd taller than the wielder, and inflicts wounds that will not stop bleeding unless covered with earth or mud, like a river can not be stopped unless dammed.
|
Damn right XD
no subject
Date: 2007-07-09 01:42 pm (UTC)team anyone?
no subject
Date: 2007-07-09 01:54 pm (UTC)no subject
Date: 2007-07-09 03:10 pm (UTC)Katar skojarzenie oczywiste ma tylko w jęz polskim, który sam w sobie jest tak popularny na świecie, że w sposób pczywisty barwi wszelkie katary na jadeitowy kolor :P
no subject
Date: 2007-07-09 05:05 pm (UTC)V, z moim komputerkiem jest źle... Chyba stracę większość danych :(
no subject
Date: 2007-07-10 06:45 pm (UTC)no subject
Date: 2007-07-09 02:54 pm (UTC)"Feather of Doom" lol
no subject
Date: 2007-07-09 02:59 pm (UTC)Napiszesz swoją recenzję "Jednej ręki..."?
no subject
Date: 2007-07-09 03:11 pm (UTC)no subject
Date: 2007-07-09 05:20 pm (UTC)Swell... zielenina-___- Wiedziałam, że Klemens do czegoś się przyda^___^
A nawiasem mówiąc, zazdroszcze ci goki, że tyle ksiązek czytasz... ja ciągle walczę z dwoma>__
no subject
Date: 2007-07-09 08:31 pm (UTC)no subject
Date: 2007-07-09 11:09 pm (UTC)no subject
Date: 2007-07-10 05:44 pm (UTC)KLemens nie miał pnącz? A juści, że miał! Wszystkie trawki mają^^ Tylko ja je zręcznie obcinałam co miesiąc^^
no subject
Date: 2007-07-10 06:00 pm (UTC)no subject
Date: 2007-07-11 12:47 pm (UTC)slender, i jaka super nazwaXD
no subject
Date: 2007-07-11 02:26 pm (UTC)...Ciekawe, co będzie miał K :")