Właśnie doczytałam w programie, że telewizja polska, aby wyświetlić jakieś nędzne romansidło, pokaże dzisiaj tylko jeden, a nie dwa odcinki "Heroesów".
Polska telewizja ma w zwyczaju robienie rzeczy, których nie powinna. Zamiast szukać programów, filmów, które zwiększyłyby oglądalność zajmują się bzdurami, które zniechęcają widzów.
No, myślę, ze akurat to filmidło jest interesujące... dla znudzonych gospodyń domowych i sentymentalnych panienek, które liczą na gwiazdkę z nieba. W "Heroesach" natomiast na gwiazdkę liczyć co nie ma...
Jak to "nie można"? ;) W Herosach gwiazdka jest jak najbardziej, tylko nie taka "miłosno-romantyczna" a sensacyjna. Nie, żebym był tylko za nowościami, które zwalają z nóg swoją nowatorskością, ale w tym serialu nie ma nic, na co oglądacz nie mógłby liczyć. Tyle, że skierowane do innej publiczności. Polityka telewizji jest prosta i okrutna, programy w czasie największyej oglądalności są efektem najniższej średniej oczekiwań oglądających. Czyli jeżeli weźmiemy najniższą średnią z gospodyń, panienek i równie zblazowanych facetów, oglądających trzeci raz Rocky IV, wyjdzie nam że o 20 mamy Klan, a po 1 w nocy (jeżeli w ogóle) Fucking Amal. Telewizja publiczna w kraju katolickim ma nawet większe aberracje. Simple and cruel.
No więc, jeśli ma być "gwiazdka", to już niech będzie taka, jaka mnie interesuje :") Nie wiem, czy miałeś kiedyś styczność, K, z komiksem o tytule "Rising Stars". Jest BARDZO podobny klimatem do "Heroesów".
Gwiazdka, gwiazdką, mi wystarczyłoby coś bardziej przyziemnego, ale i tego brak ^^; Kiedyś w telewizji było więcej ciekawych rzeczy... albo mi się punkt widzenia zmienił.
Ja sie tylko zastanawiam co ma romansidło do święta Bożego Ciała *gloomily eats onion sandwich* Ch narzekała, że w mediach cały dzień trąbili o procesjach, obchodach, a na wieczór jakieś romansidło? no chyba, że ktoś w nim kogoś zeżarł, żeby nawiązanie do Ciała zrobić... *zwija się w kłębek i łyka kolejną aspirynę* o joys of insomnia...
Pewnie nie do święta Bożego Ciała, a w ogóle - do święta. Coby ludzie mogli rozeprzeć się przed swoim telewizorem i pochłonąć wieczorkiem miłą, sentymentalną i krzepiącą serca rozrywkę...
Do święta właśnie coś to ma ma, w święto ludzi raczy tv takimi przysmakami relaksującymi(w nd i święta w programie tv nabożnie uczestniczyć:). Z Bożym Ciałem za to żadnych kontekstów nie widzę, no, może jakiś horror...:)
no subject
Date: 2007-06-07 11:36 am (UTC)przecież tv zawsze takie numery odwala...
no subject
Date: 2007-06-07 11:40 am (UTC)no subject
Date: 2007-06-07 12:39 pm (UTC)no subject
Date: 2007-06-08 11:21 am (UTC)no subject
Date: 2007-06-08 12:13 pm (UTC)*turla się*
no subject
Date: 2007-06-08 12:32 pm (UTC)no subject
Date: 2007-06-07 01:10 pm (UTC)no subject
Date: 2007-06-08 06:09 am (UTC)no subject
Date: 2007-06-08 10:55 am (UTC)Polityka telewizji jest prosta i okrutna, programy w czasie największyej oglądalności są efektem najniższej średniej oczekiwań oglądających. Czyli jeżeli weźmiemy najniższą średnią z gospodyń, panienek i równie zblazowanych facetów, oglądających trzeci raz Rocky IV, wyjdzie nam że o 20 mamy Klan, a po 1 w nocy (jeżeli w ogóle) Fucking Amal.
Telewizja publiczna w kraju katolickim ma nawet większe aberracje. Simple and cruel.
no subject
Date: 2007-06-08 11:23 am (UTC)Nie wiem, czy miałeś kiedyś styczność, K, z komiksem o tytule "Rising Stars". Jest BARDZO podobny klimatem do "Heroesów".
no subject
Date: 2007-06-08 04:26 pm (UTC)no subject
Date: 2007-06-07 11:33 pm (UTC)*zwija się w kłębek i łyka kolejną aspirynę* o joys of insomnia...
no subject
Date: 2007-06-08 06:33 am (UTC)no subject
Date: 2007-06-08 10:57 am (UTC)no subject
Date: 2007-06-08 11:25 am (UTC)