I'm a metalhead, I'M A METALHEAD!
Jan. 3rd, 2016 04:51 pmCheck out this guy's YouTube channel, he's amazing!
A więc, po prawie dziesięciu latach (!) grania w tę samą grę, zdecydowałam się w końcu wybrać następną. I wygląda na to, że wybrałam idealnie, bo "Batman: Arkham Asylum" ma genialny klimat i niesamowicie wręcz wciąga.
Zarys fabuły gry jest następujący: do Arkham - gothamskiego szpitala psychiatrycznego dla więźniów (i maniaków) wraca jego stały bywalec - Joker. Odprowadza go tam nasz ulubiony Człowiek-Nietoperz. Podczas wizyty na wyspie (gdzie Arkham się znajduje) zaczyna się jednak dziać "coś" niedobrego. Szybko się okazuje, że pojmanie Jokera było częścią jego planu, planu, który zagraża Gotham - nie mówiąc już o personelu szpitala, dla którego Batman jest jedyną nadzieją ratunku.
Gra jest OGROMNA: oczywiście, jak już wspomniałam, ekspertem nie jestem żadnym (chyba że chodzi o eksperctwo w maniakalnym graniu w "Heroes of Might and Magic 3"), ale jest tu mnóstwo do zrobienia - i zobaczenia. Grafika jest przepiękna, klimatyczna i odpowiednio schizoidalna (jak na grę o Arkham przystało). Sama rozgrywka dzieli się na dwa rodzaje (typy): ogólną, czyli chodzenie po terenie Arkham i misje/plansze specjalne. To pierwsze - chodzenie po Arkham - jest moim ulubionym zajęciem. Arkham rozdzielone jest na mnóstwo budynków i innych lokacji (przystań, ogród, itp.), między którymi rozciąga się ogromna przestrzeń, którą można badać i odkrywać do woli. Wraz ze zdobywaniem kolejnych poziomów (które zdobywa się wykonując określone misje/wykańczając określoną liczbę przeciwników) dostępny jest coraz większy obszar: na coraz więcej rzeczy można wleźć, wspiąć się, wskoczyć i - wlecieć. Właśnie: latanie (czy raczej: szybowanie) za pomocą peleryny jest moim drugim ulubionym zajęciem i czasem włażę na najwyższy punkt w okolicy, żeby potem polatać po jak największym obszarze. Przy tym latanie jest dobrym sposobem na znajdowanie Trofeów Człowieka-Zagadki - takich miniaturowych misji dodatkowych, których w grze jest ponad 200 (!!!).
A wszystko to wygląda (na przykład) tak:
Jak widać, poza Jokerem w grze zjawiają się też inni przeciwnicy Batmana - ze Strachem na Wróble i Harley Quinn na czele. Człowiek-Zagadka (Riddler) jest obecny wszędzie, poprzez swoje zagadki - w grze jest też mnóstwo dodatkowych materiałów, życiorysów postaci, nagrać z sesji terapeutycznych, i tak dalej, i tak dalej, i jeszcze więcej...
Jeśli ktoś chciałby zobaczyć recenzję, która zachęciła mnie do zakupu, oto ona: