The Early Bird and the Tooth Fairy
Mar. 30th, 2007 08:38 pm![[personal profile]](https://www.dreamwidth.org/img/silk/identity/user.png)
Wróciłam od dentysty z dwoma naprawionymi ząbkami i znacznie opustoszałym portfelem. Nie lubię wydawać dużej ilości pieniędzy (pewnie dlatego nigdy nie nauczyłam się palić) - bo zawsze stają mi przed oczami książki, które mogłabym za te pieniądze kupić XD
Jakby na pociechę i dla wyrównania - udało mi się kupić za grosze bardzo ciekawą książkę właśnie - "The Bird of Night" Susan Hill. Nigdy wcześniej o tej autorce nie słyszałam, ale rzecz zapowiada się niezwykle interesująco (przynajmniej według mnie): Historia zawarta w powieści opowiadana jest z perspektywy starego mężczyzny, którego życie wypełnione jest czekaniem i ochranianiem spuścizny, która pozostała po jego bardzo bliskim przyjacielu - genialnym, zmarłym wiele lat wcześniej poecie. Mieszka sam, w domu wypełnionym książkami i pamięcią "...And I live here because it's near the sea. And because Francis was happy here. And because it is beautiful"
W jakiś sposób ta książka kojarzy mi się z moim opowiadaniem, które napisałam do "Tajlandii" Murakamiego.
(A poza tym też lubię morze).
Jakby na pociechę i dla wyrównania - udało mi się kupić za grosze bardzo ciekawą książkę właśnie - "The Bird of Night" Susan Hill. Nigdy wcześniej o tej autorce nie słyszałam, ale rzecz zapowiada się niezwykle interesująco (przynajmniej według mnie): Historia zawarta w powieści opowiadana jest z perspektywy starego mężczyzny, którego życie wypełnione jest czekaniem i ochranianiem spuścizny, która pozostała po jego bardzo bliskim przyjacielu - genialnym, zmarłym wiele lat wcześniej poecie. Mieszka sam, w domu wypełnionym książkami i pamięcią "...And I live here because it's near the sea. And because Francis was happy here. And because it is beautiful"
W jakiś sposób ta książka kojarzy mi się z moim opowiadaniem, które napisałam do "Tajlandii" Murakamiego.
(A poza tym też lubię morze).
no subject
Date: 2007-04-02 09:28 pm (UTC)Dla ciebie o tyle zabawniej, ze masz wspomnienie jej odnalezienia intrygujące, Goki ;) należy kolekcjonowac takie events of life :)
Z pieniędzmi mam jak ty, wydam i zaraz mi sie przelicznik włącza ile bym za to kupił czegoś bardziej mnie kręcącego. Then again trzeba umieć zarabiać i wydawać, ianczej nei ma sensu, no a pewne sprawy wymagają...eh...większego wkladu pieniężnego niż książki/filmy/nowe nagrywarki/laptopy *v na wojennej ścieżce z wypaczonym oknem kuchennym*
no subject
Date: 2007-04-04 11:16 pm (UTC)W ogóle książki (i ich lektury) mają to do siebie, że "przyklejają" się do nich różne, niezwiązane na pozór z nimi wspomnienia. U Funke była taka uwaga, ze książki stają się coraz grubsze z każdym czytaniem, bo za każdym razem przybywają przy czytaniu nowe treści.
No, ciekawa jestem, co będziesz sądził po przeczytaniu tej Hill...