Czarna dziura
Feb. 5th, 2007 07:50 pmOd pewnego czasu w pracy ginęły mi różne drobne rzeczy. Nie na tyle istotne, żebym za nimi specjalnie rozpaczała, ale dziś zginęły mi klucze (i to dwie pary), więc zaczęłam ich intensywnie szukać. Torba - nic, kieszenie - nic, damn... W końcu (po paru chwilach poszukiwań w miejscach innych) wyrzuciłam znów wszystko z torby, by kolejny raz się przekonać, że tam nic nie ma. I szukałabym tak do św. Lucylli, gdyby nie to, że, zirytowana, prasknęłam pustą torbę o ścianę. Zadźwięczało. Podnoszę, patrzę znowu - nic. W końcu w błysku geniuszu (i przy powtarzających się wciąż dźwiękach grzechotania) wywaliłam na nice wszystkie kieszenie. Okazało się, że w jednej puścił szew (diabli wiedzą, kiedy) i wszystko wpadało sobie bez kłopotów między wierzchnią warstwę a materiał.
Odzyskane zostały:
- 3 pary kluczy (zgubienia jednych nie zauważyłam)
- 4 długopisy
- 2 baterie
- bilet autobusowy (dobry, niezjedzony XD)
i 1 zł 86 groszy (w monetach różnych).
Chyba muszę robić częściej przegląd swoich rzeczy... XD
Odzyskane zostały:
- 3 pary kluczy (zgubienia jednych nie zauważyłam)
- 4 długopisy
- 2 baterie
- bilet autobusowy (dobry, niezjedzony XD)
i 1 zł 86 groszy (w monetach różnych).
Chyba muszę robić częściej przegląd swoich rzeczy... XD