Upał i koniec Mistrzostw Świata
Jul. 9th, 2006 09:30 pmUff... Pełne dwa dni zajął mi ostatni fik - napisanie i poprawki. Nie umiem się przestawić na pisanie na kompie, posiadanie zapisanych kartek dostarcza niezastąpionego sense of achievement. No i ilość poprawek, których dokonuję w trakcie, wskazuje na to, że druga redakcja tekstu jest mi potrzebna.
Autor fików to dziwny zwierz - męczy się, choć wie, że jego pracę przeczyta najwyżej parę osób (zwłaszcza, gdy pisze w tak "światowym" języku jak polski). Ale świat nie był nigdy wolny od dziwaków... *Goku idzie sprawdzić, czy ktoś już wygrał*
...Na razie 1:1 i to w jakiejś takiej bezładnej kopaninie. To już lepiej włączę sobie któreś anime...
Autor fików to dziwny zwierz - męczy się, choć wie, że jego pracę przeczyta najwyżej parę osób (zwłaszcza, gdy pisze w tak "światowym" języku jak polski). Ale świat nie był nigdy wolny od dziwaków... *Goku idzie sprawdzić, czy ktoś już wygrał*
...Na razie 1:1 i to w jakiejś takiej bezładnej kopaninie. To już lepiej włączę sobie któreś anime...