To są innego rodzaju przyjemności, przyjemność czytania czegoś nowego i przyjemność powracania do rzeczy starych. Mózg nie jest spisem, rejestrem, nie będzie wciaż przyswajał czegoś nowego, bo by mu sie procesor przepalił;) Nie może też bazować wiecznie na tych samych wiktuałach, bo zubożeje. Ale też miewam takie wyrzuty, czasami. W sumie, zgodnie z buddyzmem nie należy się zanadto patrzeć w przeszłość, bo umyka nam wtedy teraz;) ...chociaż przyjemności, kolejne oglądy, odczyty, zawsze się czymś tam jednak różnią...
no subject
Date: 2007-02-11 09:53 am (UTC)Ale też miewam takie wyrzuty, czasami. W sumie, zgodnie z buddyzmem nie należy się zanadto patrzeć w przeszłość, bo umyka nam wtedy teraz;)
...chociaż przyjemności, kolejne oglądy, odczyty, zawsze się czymś tam jednak różnią...