gokuma: (Default)
gokuma ([personal profile] gokuma) wrote2009-09-05 07:24 pm

Drabl Transformerowy

Tytuł: Porównania
Autor: Gokuma
Fandom: Transformers (kreskówka)
Postacie: Starscream. Jakim cudem po ponad 10 latach pamiętałam jego imię?
Rating: PG-15 (ze względu na nie-ludzki POV)
Trivia: Obdarzone inteligencją roboty zwane Transformerami dzielą się na dwa narody/klany/grupy: jednym są Autoboty ("ci dobrzy"). "Źli" noszą nazwę Deceptikanie (/Decepticoni). Przywódcą "złych" jest Megatron; jego przybocznym, takim Transformerowskim Ginem, jest właśnie Starscream



                                                                                 Porównania



      "... I to mają być nasi pierwsi konstruktorzy?!" dziwi się Starscream, oglądając schwytanego parę godzin temu przedstawiciela gatunku homo sapiens. Mężczyzna leży na jego dłoni - nie większy od kciuka, całkowicie bezradny i wyczerpany już sprzeciwem. Starscream musi się starać, by słyszeć ludzkie krzyki - głosy mieszkańców tej planety są zbyt ciche, nie dobiegają do jego uszu, jeśli nie zostały wcześniej wzmocnione jakimś urządzeniem. Człowiek - zauważył już Decepticon - nic nie znaczy bez swoich mechanizmów, jest tylko grudką mięśni i wody, z mocą obliczeniową słabszą niż jakikolwiek komputer. Prawie nic nie waży - Starscream podrzuca parę razy swojego więźnia w dłoni; mężczyzna nie reaguje, zmęczony i oszołomiony, być może nieprzytomny. To ciało jest tak lekkie i podatne na zniszczenia, że robot zastanawia się, jak ludzkość w ogóle przetrwała  do momentu, gdy zaczęto tworzyć maszyny.
    "Zwiad!" odzywa się nagle przekaźnik, wyrywając Starscreama z rozmyślań. Robot potakuje bezwiednie, słysząc głos Megatrona, swego jedynego - odkąd pamięta - przywódcy. Powoli podnosi się z klęczek: autostrada zbudowana pośród piasków nie jest zbyt pewnym podłożem, ale to drobiazg, przeszkoda, która bez trudu da się pokonać. W myślach Starscreama wyświetlają się już wysłane przez Megatrona koordynaty, kierujące w miejsce, gdzie mogą - jeśli naprawdę są tak głupi - kryć się Autoboty.
"Obrońcy ludzi" prycha drwiąco Starscream i wyrzuca na asfalt nieruchomą, bezwartościową zabawkę.
 


[identity profile] gokuma.livejournal.com 2009-09-05 07:03 pm (UTC)(link)
Tak, to było zamierzone; Transformery mają bardzo dużo cech "ludzkich" (jako że pierwotnie zostały stworzone na ich podobieństwo), ale przez ileś tam dziesiątków czy nawet setek lat nie miały kontaktu ze "wzorcem" i teraz, spotykając go, albo to dziedzictwo akceptują (Autoboci) albo decydują się świadomie lub nieświadomie je ignorować. Starscream ma dłonie, palce, jest przywiązany do swojego przywódcy, traktuje z pogardą wrogów, a mimo to woli uważać, że nie ma z ludźmi praktycznie nic wspólnego. Albo że jest już istnieniem tak daleko "do przodu", że próba porozumienia się z tak słabymi istotami jak ludzie nie ma w ogóle sensu.