Dla mnie ten film nie był najlepszy. FDaleko lepsze były Xmen FC i Future Past, fabularnie nie rozmemłane i rozciągnięte. W Apocalypse z jednej strony cieszyłem się, że moi ulubieniu mutanci sie pojawiaja, z drugiej storny można by spokojnie wyciąć z godzinke materiału filmowego, a film nic by nie stracił, więcej, pewnie by zyskał na płynności fabularnej...
Moi ulubieni mutanci pokazali się, ale na chwilke. Za dużo srok na raz chcieli złapać, jak w Xmenach sprzed FC, wszystko na raz i w końcu nic. Było kilka rzeczy,które mi się podobały (Apocalypse który nie wrzeszczy tylko w milczeniu robi swoje, szacun), migawka ze Storm, świetna Psylocke, której kostium był porządny bo z komiksu, a nie jakieś czarne skóry i komóry :) Polskie wstawki mnie zabiły, podobnie jak strzała,która zabiła córke i żone MAgneto...zacząłem się na tym śmiać, darujcie, ale kurcze, no, jedną strzałąXD
Ogólnie film dobry, ani zły ani genialny. Nie wywarł na mnie wrażenia takiego jak FC.
no subject
Moi ulubieni mutanci pokazali się, ale na chwilke. Za dużo srok na raz chcieli złapać, jak w Xmenach sprzed FC, wszystko na raz i w końcu nic. Było kilka rzeczy,które mi się podobały (Apocalypse który nie wrzeszczy tylko w milczeniu robi swoje, szacun), migawka ze Storm, świetna Psylocke, której kostium był porządny bo z komiksu, a nie jakieś czarne skóry i komóry :)
Polskie wstawki mnie zabiły, podobnie jak strzała,która zabiła córke i żone MAgneto...zacząłem się na tym śmiać, darujcie, ale kurcze, no, jedną strzałąXD
Ogólnie film dobry, ani zły ani genialny. Nie wywarł na mnie wrażenia takiego jak FC.