To nie tak: raczej nie mogę się zmusić do czytania liniowo, od początku do końca. Zaczynam czytać książkę, czytam ją z dzień-dwa, po czym odkładam i zaczynam następną. Co jest dziwne, bo zwykle czytałam właśnie z uporem aż do ostatniej strony. Strange =_+
no subject