gokuma: (Sleepy head)
gokuma ([personal profile] gokuma) wrote2007-04-22 05:27 pm

Żółty van i psychoklapki

Obejrzałam wczoraj "Małą Miss" (tyt. oryg. Little Miss Sunshine). Film okazał się bardzo, bardzo ciekawy i wart uwagi - a także zabawny, więc mieliśmy z Unem okazję trochę się pośmiać. Choć "Mała Miss" nie jest komedią sensu stricte: raczej tragikomedią, elementy śmieszne, zabawne, sąsiadują i przeplatają się ciągle z wątkami smutnymi - ale wynik jest w sumie pozytywny. Człowiek wychodzi z seansu podniesiony na duchu (i cieszy się, że nie jeździ żołtym vanem).

Ponieważ zabrakło mi wczoraj klapek, kupiłam (po raz pierwszy chyba w życiu) egzemplarz jakiegoś czasopisma z gatunku tzw. prasy kobiecej (= kolorowej, ilustrowanej makulatury o ciuchach i makijażach). Do egzemplarza tego dołączone były kapcie typu japonki. Jak to jednak wszystko może się w życiu przydać.

Oczywiście nie wytrzymałam długo w postanowieniu niekupowania książek i kupiłam kolejne dwie (nie wiem, czy to, że były w przecenie, jakoś mnie usprawiedliwia): "Magię przeciw prawu" Oldiego i "Kierunek 3001" - antologię opowiadań SF (Un, idź, zanim wszystkie wykupią ^^).
Skończyłam wreszcie pierwszy tom "Alvina Stwórcy" i zamierzam zabrać się za następny.

A tu rodzina, zamiast to uszanować, zagania mnie to zrywania mleczy...

[identity profile] gokuma.livejournal.com 2007-04-23 07:09 am (UTC)(link)
A! Mamy w domu "Mesjasza". Tak mi się właśnie niewyraźnie wydawało...

[identity profile] uknown-42.livejournal.com 2007-04-23 05:58 pm (UTC)(link)
Mesjasz w dom, Bóg w dom ;)

[identity profile] gokuma.livejournal.com 2007-04-23 07:47 pm (UTC)(link)
Ale na ten "drugi" tom Alvina Stwórcy jestem zła. Wrrrrr...