gokuma: (kittyevil)
gokuma ([personal profile] gokuma) wrote2007-06-30 05:30 pm

Well done.

...No więc skończyłam mój utrapiony deadline i wreszcie będę miała trochę wolniejszą głowę. Kosztowało mnie to mnóstwo pracy, ale wreszcie finisz.
Dziękuję bardzo wszystkim, którzy mnie wspierali w trakcie kończenia tego okropieństwa :*) :) :*) *nuzzles the Pack*,

*

Byłoby idealnie, gdyby tylko zdrowie przestało mi nawalać. Tymczasem przez głupi ząb mądrości jem ostatnio więcej tabletek niż słodyczy (i czegokolwiek zresztą innego). W dodatku zmokłam przedwczoraj i boli mnie jeszcze teraz gardło. Na pochyłe drzewo...
Chyba powoli uodparniam się (albo uzależniam od leków).


*

Czytam opowiadania Bradbury'ego *mrrrrf* Gdyby tylko od czasu do czasu zdarzały mu się pomyślne końce.
Chciałabym znowu popisać *is plotbunnied again*

Deszcz zaczyna padać, przestaje i znów zaczyna. Pogodowa schizofrenia.

A! Z dobrych uczynków: uratowałam wczoraj jeża *proud of herself*

No rany, co za pogoda...


*przysypia*

[edit]

Dat's it, jestem chora :(((((((((((((((((((((((((((((((((

[identity profile] gokuma.livejournal.com 2007-06-30 09:15 pm (UTC)(link)
No chciałabym... Ale wszystko mnie boli i nie mogę spać :/ Leżę tylko; już wolę się czymś zająć i wymęczyć - może wtedy nie będę miała kłopotów z zaśnięciem...

[identity profile] autumnramble.livejournal.com 2007-07-01 02:28 pm (UTC)(link)
Może pożujesz trochę goździków? Albo nasmarujesz buźkę od środka czymś amolopodobnym?
ext_104173: (missles)

[identity profile] jeza-red.livejournal.com 2007-07-01 07:02 pm (UTC)(link)
Weeeey, bravo dla ratownika jeżowego^___^ *hip hip*

Zły ząb>___< *nuzzle*

[identity profile] gokuma.livejournal.com 2007-07-05 09:36 am (UTC)(link)
Już się wykurowałam. Neoanginem przede wszystkim.

Dzięki za troskę :")

[identity profile] gokuma.livejournal.com 2007-07-05 09:37 am (UTC)(link)
Jeż został uratowany i potuptał sobie w siną dal. Czyli - do sąsiedniego ogródka ^^