gokuma: (radosny)
gokuma ([personal profile] gokuma) wrote2007-05-18 02:43 pm
Entry tags:

Hirołs

Skończyło się pracą po nocach i dzisiejszym niedospaniem, ale warto było.

Serial "Heroes" ("Herosi"), którego pierwszy i drugi odcinek pokazała wczoraj polska telewizja jest serialem naprawdę świetnym i przykuwającym uwagę. Zwłaszcza co do tego drugiego... - przyznam, że zapomniałam o emisji pierwszego odcinka i włączyłam, żeby sprawdzić "o czym to jest" gdzieś dopiero koło 30. minuty. Włączyłam... i wciągnęło mnie zaraz, obejrzałam dwa odcinki jednym tchem, nie zwracając uwagi na wszelkie niesprzyjające okoliczności (pracującą drukarkę, szczekającego zawzięcie psa i pytającą o coś mamę). Strasznie żałuję, że TVP nie pokazuje kiedyś powtórki odcinków (bardzo bym chciała obejrzeć ten pierwszy cały), ale już z zainteresowaniem czekam na następny.

No i "Super Hiro" jest naprawdę świetny XDD


---
To-buy-list:

"Zagubieni w Tokio" Marcina Bruczkowskiego   \/
"Historia świata w sześciu szklankach" Toma Standage'a

I co tam mi jeszcze do głowy wpadnie...

[identity profile] viatoris.livejournal.com 2007-05-21 06:03 pm (UTC)(link)
A ja bym nie przesadzał z strukturalizmem, który w kazdej za przeproszeniem kupie znajdzie wartość, ponieważ twierdzi, ze wartość leży w interpretacji a nie w tym, co zamierzał artyst. Oczywiscie oddzielam dzieło/produkt od zamierzenia artysta/producenta; to chyba jednyme wyjście stworzenia myślacego, zwykle jest tak ze twórcy nie mają pojęcia co wnoszą w kulturę - po porstu się dorbze bawią/dobrze zarabiają.
I można tak przeżyć odbior tego co wyprodukują. Nie neguję.Lubię mysleć, że każdy znajdzie wszystko we wszystkim, ale niestety, sa rzeczy w których nie znajdzie nic nikt, choćby i wszelkie teorie odnośnie interpretacji posiadł. W obrazie dupy można odnaleźć piękne nawiązania do chińskich mandal, pytanie "po co".
Lubię mimo wszystko wierzyc, że sensy istnieją nieco poza nami a nie my nimi żonglujemy. Trochę jak z pisaniem ff, można wiele wycisnąć z keipskiej mangi, ale sa rzeczy których nie wyciśniesz, żebyś się starał. Kiedyś mierzyłem się z tą tezą i przegrałem.

W ostatecznym rozrachunku, kończąc tanie estetyczne perory, "tyłek" pozostanie "tyłkiem", żeby go analizowała cała gromada filozofów kultury :)

Telenowela akurat należy do tych tworów z których coś mozna "wycisnąć" i nie koniecznie na siłę. Nie przeszkadza mi się to bawić jak dziecko :)

[identity profile] damaskios.livejournal.com 2007-05-21 08:53 pm (UTC)(link)
Mądrze Viator piszesz, oj mądrze. Ja raczej, co nie ulatwia życia i konsumpcji, skłaniam się ku "nie-szukaniu", a wręcz z góry zakładam brak wartości we wszystkim (żeby mieć potem miłą niespodziankę.. ale cóż, bardzo rzadko miewam:). Jakoś mnie tylko (wciąż jeszcze, nic na to nie poradzę; współczesne teorie sztuki do mnie nie trafiają) niejakim niepokojem napawają takie swobodne zestawienia wyrażeń z terminami o bardzo ciężkim, a dla mnie przeciwstawnym znaczeniu (artysta,producent, dzieło, produkt..). Ja mam swoje "obiektywne" kryteria tego, co jest dla mnie dziełem i kulturą, a resztę wolę nazywać serialem, opkiem i tyłkiem bez zbędnych i trudnych epitetow, bo to tylko psuje rozrywkę, o co wszystkim nam zgodnie chodzi.

Tak na marginesie, jak masz czas na takie długie perory, to może... hmmm... weź się za Follow the Fellow... co? ;) jakoś mi tęskno noo

[identity profile] gokuma.livejournal.com 2007-05-22 07:08 am (UTC)(link)
Chyba zgubiłam się w tej dyskusji.... ^^'''
Ale napomknę może, że Heroesi mają całkiem pokaźny zresztą, fandom yaoi. Spójrzcie tutaj:
http://community.livejournal.com/heroes_slash/