Czytałam parę lat temu "Nostalgię anioła"; nie porwała mnie, ale rzeczywiście miała w sobie interesujące elementy, a poza tym autorka umiała wyczuć granicę między opisem naturalistycznym a przenaturalizowanym. I, o ile pamiętam, nie było tam zbędnego patosu. Goku, jak ja się za żurnalowymi listami czytelniczymi stęskniłam! :)
no subject
Goku, jak ja się za żurnalowymi listami czytelniczymi stęskniłam! :)