Cieszę się, że ci się podobało :) Ja House'a znam tylko z jednego sezonu - późniejsze stały się denerwujące i przekombinowane, ale idea lekarza-mizantropa, który za nic ma sobie wszystkie konwenanse (i może dzięki temu też jest takim świetnym diagnostą: bo myśli inaczej od innych, oryginalnie) jest ciekawa i nośna...
no subject
Ja House'a znam tylko z jednego sezonu - późniejsze stały się denerwujące i przekombinowane, ale idea lekarza-mizantropa, który za nic ma sobie wszystkie konwenanse (i może dzięki temu też jest takim świetnym diagnostą: bo myśli inaczej od innych, oryginalnie) jest ciekawa i nośna...